Obudziłam się o 6 rano. Lot miałam o 11. Postanowiłam wstać. Udałam się do łazienki. Umyłam,uczesałam się i ubrałam w to:
Zeszłam na dół. Byłam bardzo zdziwiona. Marco siedział w kuchni i patrzył się w okno
- Musisz wyjeżdżać ? - zapytał odwracając się do mnie
- Muszę - spuściłam głowę,nie chciałam wyjeżdżać ale po prostu coś mnie tam ciągnie
- A co na to Robert ? - racja,przecież Marco o niczym nie wiem
- Marco - zaczęłam
- Tak ?
- Powiem Ci coś ale obiecaj że nikomu nie powiesz
- Słowo przyjaciela
- Robert on ... on całował się z jakąś brunetką
- Co ?! Kiedy ? - zdenerwował się
- 2 dni temu
- Jak się dowiedziałaś ? - zadał mi kolejne pytanie
- A więc - zaczęłam - miałam wolne, poszłam do kawiarni żeby się spotkać z Ewą. Jednak ona nie przyszła bo Sara zachorowała. Więc postanowiłam zrobić niespodziankę Robertowi i poszłam do niego do domu. Drzwi były otwarte, więc weszłam. W tedy ich zobaczyłam.
- Przykro mi. Ola znam go dłużej i wiem że tego żałuje i Cię kocha
- Ale ja go już nie KOCHAM !
- Kochasz , tylko nie chcesz się przyznać
- Może i tak, ale co z tego. Nas już nie MA !
- Powiedz mi ile przez niego płakałaś ?
- Gdzieś 2 dni
- Więc go kochasz
- Nie kocham
- Kochasz
- Nie
- Tak
- Nie
- Tak
-Nie
- Kochasz bo płakałaś
- Ale ...- nie wiedziałam co mam powiedzieć
- Ale ?
- NIE KOCHAM GO !
- Mnie nie oszukasz. Ja wiem wszystko ! - zaczął się śmiać
- Jak wiesz wszystko to powiedz mi jak ja mam na drugie imię ?
- Hmm.. Ania
- To było proste pytanie. Moja ulubiona liczba ?
- 7
- Kolor ?
- Żółty
- Hahhaha. Dobry jesteś ! Skąd ty to wszystko wiesz ?
- Ma się swoje źródła - zaczął się śmiać
- Nie wnikam. A tak wgl. to która jest godzina ?
Marco zerknął na zegarek
- 8
- A Wiktoria jeszcze śpi. Trzeba ją obudzić
- Mam pomysł
- Jaki ?
- Chodź
- Okej
Razem z Reusem poszłam do garażu. On wziął wiadro z zimną wodą. Powoli się domyślałam co on chce zrobić
- Ty chyba nie chcesz ..
- Chcę , chcę - uśmiechnął się złośliwie
- Ona nas zabije
- Przeżyjemy - popatrzyłam na niego i zaczęłam się śmiać
Po cichu weszliśmy do pokoju Wiktorii
- Masz - podał mi kamerę
- Po co ?
- Chce mieć to wszystko nagrane.
Marco przychylił wiadro z zimną wodą. W jednej chwili Wika była mokra
- Marco !!! - zaczęła się drzeć - Idioto !
- Przepraszam, kochanie. Nie mogłem się powstrzymać !
- Ja też nie mogę się powstrzymać
Wyszła z łóżka, wzięła drugie wiadro, napełniła wodą i wylała na niego. Ten nie był jej dłuższy i tak na wzajem się oblewali. Ja to wszystko nagrywałam. W pewnej chwili blondyn podszedł do mnie, wziął kamerę, położył na stół a mnie oblał. Wzięłam wiadro i mu oddałam i tak oblewaliśmy się dobrą godzinę.
- Słuchajcie ! Za 2 godziny mam samolot
- To radzę Ci się przebrać - powiedział Marco i jeszcze raz mnie oblał
- Ja tobie też radze - także go oblałam.
Wszyscy poszli do swoich pokoi się przebrać, ja również. Wybrałam to:
Zeszłam na dół, a tam już spokojnie przygotowaliśmy i zjedliśmy śniadanie.
Była już 10. Marco poszedł po walizkę i zaniósł ją do auta. Pożegnałam się z Wiktorią
- Nie wytrzymam bez Ciebie - zaczęła płakać
- To tylko tydzień - próbowałam ją pocieszyć
- Wiem, ale i tak nie wytrzymam
- Wytrzymasz - przytuliłam ją i wyszłam z domu .
Nie wiem czy dobrze robię ? Ale coś mi mówi żebym tam pojechała. Nie ze względu na Roberta. Czuje że stało się coś złego lub ma się stać. Jechałam z Marco na lotnisko. Całą drogę rozmawialiśmy. Po jakiś 20 minutach byliśmy na miejscu. Marco odprowadził mnie
- Ola, obiecaj że jak wrócisz to pogadasz z Robertem
- Marco...
- Ola..
- Obiecuje
- Grzeczna dziewczynka - pogłaskał mnie po głowie i przytulił na pożegnanie. - pa
- Pa - odpowiedziałam i udałam się na odprawę...
______________________________________________
Rozdział z dedykacją dla Nuśka.;3 <33
Proszę bardzo kolejny rozdział. Myślę że chociaż trochę wam się podoba. Czekam na komentarze
Mam do was pytanie
Czy czytaliście mojego drugiego bloga ?
Mam zamiar niedługo założyć. Tylko nie wiem czy ktoś będzie czytać. Dlatego pytam się was. Proszę odpowiedź w komentarzach ;)
Pozdrawiam Ola ;*
Ciekawe co się stanie ..
OdpowiedzUsuńRozdział genialny *_*
Ona musi się pogodzić z Lewym !
MUSI !
Pozdrawiam i czekam na next'a ;3
muszą się z Lewym pogodzic.Oni do siebie tak strasznie pasują :d rozdział świetny
OdpowiedzUsuńTo jest boskie! :*
OdpowiedzUsuńMasz talent kochana <3
Jaki fajny pomysł z tym oblewaniem :D
Świetnie poprowadzona akcja.. ;3
Szkoda tylko, że one jest pokłócona z Lewym ;c
Mam nadzieję, że masz w planach pogodzenie ich. ;D
Dziękuję za dedykację tego rozdziału mnie<3
Dzięki, dzięki, dzięki kochana :**
Z niecierpliwością czekam na nexta ;3
Buziaki ;**
Ej no! Mam nadzieję że pogodzi się z Lewym!
OdpowiedzUsuńTe oblewanki, hahaha <3
Super rozdział!
Czekam na kolejny!
Zapraszam na moje blogi i pozdrawiam ;*
Cudowny!!!!
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie.
Mam nadzieję że się pogodzi z Robertem i będzie okey.:*
czekam z niecierpliwością :*****
akcja z wodą genialna ;D
OdpowiedzUsuńale chciałabym, żeby między Olą a Robertem było w porządku ;]
da rade tak?
świetny rozdział ♥
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym oblewaniem ;P
Liczę , że ona pogodzi się z Lewym . ;)
Czekam na kolejny ;3
Pozdrawiam ;*