W nocy nie spałam,tylko płakałam. Jak on mógł mi to zrobić ?
O 7 rano przypomniało mi się że mam dzisiaj iść do pracy. Nie chciało mi się,ale musiałam. Poszłam to łazienki żeby się ogarnąć i ubrać w to:
Po skończeniu tych czynności zeszłam na dół.Cieszyłam się że nikogo tam nie było, przynajmniej nie będę musiała odpowiadać na ich pytania "Co się wczoraj stało ? " itd.
Nie byłam w stanie nic jeść, więc napiłam się kawy i wyszłam do pracy. Szłam ulicami miasta nie zważając na nic i na nikogo.W końcu doszłam do miejsca w którym od dwóch tygodni pracuje. Nie mogłam się tam na niczym skupić.Szefowa kazała mi iść do domu.Ona była dla mnie wyrozumiała i miła. Postanowiłam poprosić ją o urlop. Tak też zrobiłam. Udało się !
Wyszłam z budynku i kierowałam się w stronę domu Marco.Nagle zadzwonił mój telefon. Był to Robert, nie chciałam z nim gadać,więc nie odebrałam. Za chwile znowu zadzwonił,wyłączyłam telefon i poszłam dalej.
W końcu dotarłam do mojego miejsca zamieszkania.W salonie siedział Marco z Wiktorią. Najwidoczniej chcieli coś powiedzieć ale ja im przerwałam
- O nic się mnie nie pytajcie - krzyknęłam
- Dobra,nie denerwuj się - powiedział Marco
- Dziękuję - lekko się uśmiechnęłam - obiecuję że niedługo wam wszystko opowiem. Teraz wasz przepraszam,ale idę do siebie
- Zawołać Cię na obiad - spytał Wiktoria
- Jak chcecie - rzuciłam i poszłam na górę
Weszłam do pokoju, rzuciłam się na łóżko i długo leżałam myśląc. W końcu wzięłam laptopa i zaczęłam szukać najbliższego lotu do Polski. Tak, postanowiłam wyjechać na czas urlopu - tydzień. Lot miałam jutro. Napisałam do Ewy sms-a
" Przepraszam kochana, ale muszę wyjechać do Polski.
Jak wrócę wszystko Ci wyjaśnię "
Później zaczęłam się pakować ....
Robert:
Nie mogę sobie zobaczyć tego co zrobiłem. Dzwoniłem do niej z 20 razy ale ona nie odbiera.
Ten dzień był beznadziejny, cały przesiedziałem w domu przy telewizorze. Cały dzień dzwoniła do mnie Kamila, jednak ja nie chcę z nią rozmawiać. Jeśli Ola mi nie wybaczy to ja nie mam po co żyć..
Ola:
Pakowałam się jakieś 10 min. Gdy usłyszałam głos mojej przyjaciółki
- Ola, proszę chodź na obiad
- Idę !
Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół do kuchni. Oni już tam siedzieli i najwyraźniej czekali na mnie. Pomyślałam że powiem im że wyjeżdżam. Gdy skończyliśmy obiad zabrałam głos
- Muszę wam coś powiedzieć
- Słuchamy - powiedzieli jednocześnie
- Jutro wyjeżdżam do Polski na tydzień. Gdy wrócę wszystko wam wytłumaczę. Przepraszam
- Będziemy na ciebie czekać - uśmiechnęli się i mnie przytulili.
Poszłam do swojego pokoju i kończyłam pakowanie. Gdy skończyłam ze zmęczenia opadłam na łóżko. Później oglądałam z Reusem i Kochańską komedie. Poszłam się umyć i spać ..
____________________________________________
Hejka :3 Ten rozdział dedykuję WildChild09 <33
Pozdrawiam Ola :*
Świetny rozdział.Fakt Robert zachował się okropnie ale chyba każda z nas chciałaby mieć tskiego Lewego w domu.Mam nadzieję że się pogodzą i będą razem bo oni są jako para idealni.W ogóle to myślę że Ola soboe wszystko przemyśli i stwierdzi że bez niego nie może życ...Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńświetny ;)
OdpowiedzUsuńmoże niech chociaż Ola spróbuje do wysłuchać ;)
już nie mogę się doczekać następnego ♥
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńHmm, co do Roberta do zachował się źle, ale może warto by było żeby Ola go wysłuchała? ;P
Widać, że Lewy kocha ją. *.*
Mam nadzieję, że wszystko będzie jak dawniej :>
Nie mogę się doczekać nexta ;33
Buziaki ;**
Rozdział jak zwykle super ;3
OdpowiedzUsuńNamieszałaś i to bardzo ..
Mam nadzieję , że wszystko będzie jak dawniej ;)
Czekam na nexta ;D
Pozdrawiam ;*
cudny rozdział :****
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że się wszystko ułoży i będzie tak jak kiedyś.
czekam na kolejny
Myślę, że niedługo wszystko się ułoży..
OdpowiedzUsuńJa nie myśle, ja to wiem ^.^
Namieszałaś .. xd
Muszą się pogodzić :3