( U Oli )
Nie mogłam spać,myślałam o tym wyjeździe. Czy dobrze robię ? Z jednej strony to chciałam zostać w Polsce.a z drugiej jak najszybciej polecieć do Niemiec i tam zacząć pracę, chciałam spotkać się z Marco. Wiedziałam że gra w Borussi Dortmund z Robertem Lewandowskim. Miałam nadzieje że go spotkam.Spojrzałam na zegarek była już 8 . Za 2 godziny mieli przyjechać moi rodzice.Nie mogłam się rozstać z moim małym domem. Wstałam ubrałam się umyłam i zjadłam . Dopakowałam resztę rzeczy , zadzwoniłam do znajomych i przyjechali moi rodzice. Pojechaliśmy do domu rodziców , rozmawialiśmy chwile i pojechaliśmy do Wiktorii. Ona już na nas czekała.Wsiadła do samochodu i pojechaliśmy na lotnisko. Była już 11.30 . Pożegnałam się z rodzicami i poszłam z Wiktorią na odprawę , najczęściej nie trwała długa. Wsiadłyśmy do samolot powiedziałam do Wiki :
- Nie jestem pewna czy na pewno chcę wyjechać
- Jak to ?
- No wiesz . Całą noc się zastanawiałam i będę tam znać tylko Ciebie i Marco
- Na pewno kogoś spotkamy - powiedziała Wiktoria
- Tak myślisz ?
- No pewnie .
Postanowiłam napisać sms-a do Marco :
Hej Marco my już lecimy do Niemiec :)
Ona zaraz odpisał :
Jak wylądujecie to napisz , przyjadę po was :D
Lot miną spokojnie.Napisałam do Marco że niedługo będziemy lądować. Jak wysiadaliśmy zobaczyłam Marco,pobiegłam jak najszybciej . Marco prawie wcale się nie zmienił. Przedstawiłam mu Wiktorie i pojechaliśmy do domu piłkarza. Miał śliczny wielki dom pokazał nam swoje pokoje i powiedział :
- To wy się tutaj rozpakujecie aj pójdę zrobić coś do jedzenia - uśmiechną się dziwnie do Wiki a ona odwzajemniła ten uśmiech.
Rozpakowałam się szybciej niż Wika więc poszłam do Marco
- Pomóc Ci w czymś
- Nie trzeba poradzę sobie
- Marco
- Słucham
- Co sądzisz o Wiktorii ?
- Fajna dziewczyna - jak to mówi to odwrócił się do ściany
Chciałam jeszcze o coś zapytać ale weszła Wiktoria.Marco powiedział że to mu jeszcze chwilę potrwa i ze jak chcemy to możemy iść na tv. Zdziwiło mnie zachowanie Marco i Wiktorii.Dziwnie się do siebie uśmiechali.W telewizorze nic nie było na szczęście Marco nas zawołam :
- Ej kucharz Marco zaprasza na obiadek
- Już idziemy - zaczęłyśmy się śmiać
Obiad w wykonaniu zawodowego kucharza był wyśmienity . Gdy zmywałam naczynia usłyszałam jakieś szepty . Wyszłam z kuchni żeby zobaczyć co się dzieje zobaczyłam jak Moja najlepsza przyjaciółka ucikła do swojego pokoju a Marco biegnie za nią . Byłam w szoku ! Co to miało znaczyć ?
( U Roberta )
Przed chwilą był u mnie Piszczek. Mamy razem iść na imprezę do Marco. Zostało jeszcze 4 h . Nudzi mi się strasznie wiec napisze do Marco :
Hej stary może w czymś Ci pomóc ?
Zaraz odpisał:
Dzięki ale nie trzeba mam pomoc :D
Nie wiedziałem co robić . Poszedłem na spacer.
( U Oli )
Gdy pozmywałam naczynia poszłam do salonu i nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć.Naglę przyszedł Marco i powiedział że za 4 godziny jest imprezka .
- Marco może Ci pomóc
- Jeśli możesz . Już wszystko jest przygotowane pozostało tylko iść do sklepu po %
- No to może pójdziemy razem ?
- Okej
Szliśmy i wspominaliśmy jak się spotkaliśmy było świetnie. Wróciliśmy i ubrałam się w to :
Naglę usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć , nie wiedziałam co powiedzieć stał tam ....
_________________________________________________________
Przepraszam że ten rozdział jakiś taki nijaki ale nie mam dzisiaj weny :) Jeśli będzie 5-6 komentarzy jutro nowy rozdział :d
Świetny! Wręcz zajebisty <3 Czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://sylwunia09.blogspot.com/2013/04/rozdzia-72.html
http://bvbstory.blogspot.com/
Komentarze mile widziane ;) Pozdrawiam!
Fajnyy *,*
OdpowiedzUsuńTaki tam zajebisty, ale jak byś mogła to troszkę dłuższe rozdziały , ale jak bys mogła :D
OdpowiedzUsuńPostaram się :)
Usuńświetny rozdział
OdpowiedzUsuńwspaniały !
OdpowiedzUsuńzapraszam na pierwszy rozdział http://lewy-go-away.blogspot.com/2013/04/rozdzia-1.html oraz na 25 http://w-moim-swiecie-bvb.blogspot.com/2013/04/rozdzia-25.html
Na pewno zajrzę :D
UsuńŚwietny !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy: http://marco-i-ola.blogspot.com/
świetnie piszesz! *o* serdecznie zapraszam do czytania mojego opowiadania, obserwowania i komentowania ;3 http://fcb-en-mi-corazon.blogspot.com/ ;) pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuń