wtorek, 30 kwietnia 2013

Rozdział 4

( U Oli )
(...) Stal tam mój były chłopak. Chciałam zamknąć drzwi ale on nie pozwolił    
- Co tu robisz i skąd wiesz że tu mieszkam ?
- Chciałem Cię przeprosić a Wiktoria dała mi adres
- Ale ja nie chcę twoich przeprosin
- To chociaż porozmawiajmy
- Nie mamy o czym
- Ola ja Cię kocham !
- Ale ja Ciebie nie , idź sobie !
Michał nie chciał iść na szczęście przyszedł Marco i wygonił go,potem spytał się mnie:
- Kto to był ?
- Mój były chłopak Michał ale nie chce teraz o tym rozmawiać.Przepraszam Cię ale muszę porozmawiać z Wiktorią
- Dobrze - przytulił mnie a ja poszłam do Wiktorii
 Wiktoria siedziała w swoim pokoju i słuchała muzyki. Wyjęłam słuchawki i powiedziałam :
- Wiktoria co ty zrobiłaś ? Dlaczego dałaś adres Michałowi ? Jak mogłaś mi to zrobić ? Myślałam że się przyjaźnimy a ty takie coś ? Wiesz że nie chcę go widzieć, że go nienawidzę !
- Ola uspokój się chciałam dobrze.Byliście z Michałem bardzo dobrą parą.Pasujecie do siebie i chciałam wam pomóc.
- Chciałaś pomóc ? Ty to nazywasz pomocą ? Już prawie o nim zapomniałam . Dziękuje Ci bardzo za tą pomoc - wybiegłam z pokoju
  Poszłam na balkon i myślałam.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi,myślałam że to znowu Michał wiec nie poszłam otworzyć . Otworzył Marco i stał tam Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek . Była bardzo szczęśliwa. Weszłam do salonu.Marco powiedział :
- Chłopaki to jest Ola
- Ola to jest ...-nie dokończył bo mu przerwałam
- Wiem kim oni są - gdy to mówiłam Robert uśmiechną się do mnie , poczułam motylki w brzuchu
- Wiktoria chodź na dół !  - krzyczał Marco
Po chwili przyszła była ubrana w to :

Marco przedstawił jej chłopaków a ja usiadłam na kanapie a obok mnie Lewy.
( U Roberta ) 
Rzeczywiście  Ola była ładna , ciesze się ze jestem  na tej  imprezie. Postanowiłem coś do niej powiedzieć : 
- Dawno przyjechaliście ? 
- Tak po 12 - uśmiechnęła się do mnie      
  Chciałem się o coś zapytać ale przyszli już wszyscy i nie miałem jak bo Ola się z każdym witała .
( U Oli )
Robert odezwał się do mnie pierwszy . Chciałam komuś powiedzieć ze On się do mnie odezwał ze m podoba . Ale komu ? Na Wiktorie byłam wściekła. Postanowiłam nikomu nie mówić.Gdy wszyscy przyszli rozkręciła się impreza. Nagle dostałam sms-a od Michała :                                      
                                              Będziesz tylko moja ! 
Nic mu nie napisałam tylko poszłam do swojego pokoju.
( u Roberta)
Zobaczyłem ze Ola gdzie wychodzi i jest smutna . Postanowiłem za nią pójdę. Weszła do pokoju wiec zapukałem odezwał się głos :
- Proszę
Siedziała na łózko
- Co się stało ?
Opowiedziała mi o historii ze swoim byłym chłopakiem.Bardzo jej współczułem , chciałem ja pocieszyć ale nie wiedziałem jak wiec ja przytuliłem.
  ( U Oli )
Gdy On mnie przytulił poczułam się bezpieczna . Wróciliśmy na dól i rozmawialiśmy . Nagle Robert zapytał się mnie :
- Może jutro gdzieś wyjdziemy na kolacje ?
- Możemy iść
- No to będę u cb o  20
- Okej
Impreza była udana. Zaprzyjaźniłam się z Agata, umówiliśmy się na ploteczki . Cały czas rozmawiałam z Robertem, Łukaszem , Kuba i Agata . Nie mogłam znaleźć Marco i Wiktorii.Impreza trwała do rana. Nad razem zauważyłam ze Marco i Wika wrócili. Gdy wszyscy już poszli, zaczęliśmy sprzątać a później poszłam się przespać .
____________________________________________________
No to jest 4 rozdział . Jakis taki nijaki . Jutro prawdopodobnie nie dodam następnego. Dziękuję za   komentarze . Dzisiaj meczyk <3

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Rozdział 3

( U Oli )
Nie mogłam spać,myślałam o tym wyjeździe. Czy dobrze robię ? Z jednej strony to chciałam zostać w Polsce.a z drugiej jak najszybciej polecieć do Niemiec i tam zacząć pracę, chciałam spotkać się z Marco. Wiedziałam że gra w Borussi Dortmund  z Robertem Lewandowskim. Miałam nadzieje że go spotkam.Spojrzałam na zegarek była już 8 . Za 2 godziny mieli przyjechać moi rodzice.Nie mogłam się rozstać z moim małym domem. Wstałam ubrałam się umyłam i zjadłam . Dopakowałam resztę rzeczy , zadzwoniłam do znajomych i przyjechali moi rodzice. Pojechaliśmy do domu rodziców , rozmawialiśmy  chwile i  pojechaliśmy do Wiktorii. Ona już na nas czekała.Wsiadła do samochodu i pojechaliśmy na lotnisko. Była już 11.30 . Pożegnałam się z rodzicami i poszłam z Wiktorią na odprawę , najczęściej nie trwała długa. Wsiadłyśmy do samolot powiedziałam do Wiki :
- Nie jestem pewna czy na pewno chcę wyjechać
- Jak to ?
- No wiesz . Całą noc się zastanawiałam i będę tam znać tylko Ciebie i Marco
- Na pewno kogoś spotkamy - powiedziała Wiktoria
- Tak myślisz ?
- No pewnie .
Postanowiłam napisać sms-a do Marco :
                             Hej Marco my już lecimy do Niemiec :) 
Ona zaraz odpisał :
                                 Jak wylądujecie to napisz , przyjadę po was :D 
Lot miną spokojnie.Napisałam do Marco że niedługo będziemy lądować. Jak wysiadaliśmy zobaczyłam Marco,pobiegłam jak najszybciej . Marco prawie wcale się nie zmienił. Przedstawiłam mu Wiktorie i pojechaliśmy do domu piłkarza. Miał śliczny wielki dom pokazał nam swoje pokoje i powiedział :
- To wy się tutaj rozpakujecie aj pójdę  zrobić coś do jedzenia - uśmiechną się dziwnie do Wiki a ona odwzajemniła ten uśmiech.
Rozpakowałam się szybciej niż Wika więc poszłam do Marco
- Pomóc Ci w czymś
- Nie trzeba poradzę sobie
- Marco
- Słucham
- Co sądzisz o Wiktorii ?
- Fajna dziewczyna - jak to mówi to odwrócił się do ściany
Chciałam jeszcze o coś zapytać ale weszła Wiktoria.Marco powiedział że to mu jeszcze chwilę potrwa i ze jak chcemy to możemy iść na tv. Zdziwiło mnie zachowanie Marco i Wiktorii.Dziwnie się do siebie uśmiechali.W telewizorze nic nie było na szczęście Marco nas zawołam :
- Ej kucharz Marco zaprasza na obiadek
- Już idziemy - zaczęłyśmy się  śmiać
Obiad w wykonaniu zawodowego kucharza był wyśmienity . Gdy zmywałam naczynia usłyszałam jakieś szepty . Wyszłam z kuchni żeby zobaczyć co się dzieje zobaczyłam jak Moja najlepsza przyjaciółka ucikła do swojego pokoju a Marco biegnie za nią . Byłam w szoku ! Co to miało znaczyć ?

( U Roberta )
Przed chwilą był u mnie Piszczek. Mamy razem iść na imprezę do Marco. Zostało jeszcze 4 h . Nudzi mi się strasznie wiec napisze do Marco :
                                      Hej stary może w czymś Ci pomóc ? 
 Zaraz odpisał:
                               Dzięki ale nie trzeba mam pomoc :D 
Nie wiedziałem co robić . Poszedłem na spacer.

( U Oli )
         Gdy pozmywałam naczynia poszłam do salonu i nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć.Naglę przyszedł Marco i powiedział że za 4 godziny jest imprezka .
- Marco może Ci pomóc
- Jeśli możesz . Już wszystko jest przygotowane pozostało tylko iść do sklepu po %
- No to może pójdziemy razem ?
- Okej
Szliśmy i wspominaliśmy jak się spotkaliśmy było świetnie. Wróciliśmy i ubrałam się w to :
 Naglę usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć , nie wiedziałam co powiedzieć stał tam ....
_________________________________________________________
 Przepraszam że ten rozdział jakiś taki nijaki ale nie mam dzisiaj weny :) Jeśli będzie 5-6 komentarzy jutro nowy rozdział :d

czwartek, 25 kwietnia 2013

Rozdział 2

( U Oli )
  Wstałam wcześnie, ubrałam się i poszłam do rodziców. Bardzo się zdziwili.Mama zapytała się mnie:
- Olu co tu robisz ?
- Muszę wam coś powiedzieć
- Co się stało - spytała zaniepokojony tata
- Nie martwcie się nic strasznego,wyjeżdżam do pracy do Niemiec
- Naprawdę ? - spytali jednocześnie
- Tak . Cieszycie się ?
- Oczywiście że się cieszymy to może być dla Ciebie wielka szansa - powiedziała mama
Nie mogłam w to uwierzyć,myślałam że się nie zgodzą . Jednak było inaczej,zdałam sobie sprawę że ich nie znam. Nagle mama powiedziała :
- Będziemy Cię odwiedzać
- Dziękuję
Całe popołudnie spędziłam z rodzicami później poszłam do domu i zaczęłam się pakować. Napisałam sms-a do Wiki :
                              Hej, samolot mamy o 12 . Moi rodzice nas zawiozą na lotnisko . 
Nie musiałam długo czekać Wiktoria zaraz odpisała :
                                  To świetnie , nie mogę się doczekać :* 
Gdy skończyłam się pakować była już 22 , postanowiłam się umyć i spać , przecież jutro lecę do Niemiec .

( U Roberta )
          Siedziałem w domu , cały czas mam słowa Ani " Nigdy Cię nie kochałam " Co to miało znaczyć ?
Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi . To był Marco
- Robert cześć
- Cześć - powiedziałem oschle
- Co ci ?
- Zerwałem z Anią a ona powiedziała że i takk mnie nigdy nie kochała
- O to mi przykro ale mam super wieści
- No to mów
- Jutro przyleci to moja przyjaciółka która jest twoją wielka fanką i jej koleżanka
- Świetnie i co z tego ?
- To że jesteś wolny , ona jest twoją fanką i jest bardzo ładna
- Oj Marco myślisz że tak szybko zapomnę o Ani
- yyy... Tak
- yyy...Nie
-Dobra ale tak po za tym jutro robię imprezkę może wpadniesz ?
-Może wpadnę ale nie obiecuje
- Dobra to ja czekam cześć
- Cześć
 Marco zrobi wszystko abym ja spotkał się z jego przyjaciółką. Jednak pójdę na tą imprezę
_______________________________________________
 Wiem że trochę krótki ale następny będzie dłuższy . Dziękuję za komentarze <3 Jak wrażenia po meczu ? 4:1 Lewandowskii <3 Na pewno słyszeliście że Mario odchodzi z Borussi :/ Nie będę tego komentować

niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział 1

( U Oli )
  Rano jak postanowiłam zadzwoniłam do redakcji . Powiedzieli mi na czym to polega : pisałabym o życiu piłkarzy i robiłabym z nimi wywiady . Zgodziłam się . Miałam samolot za 2 dni. Postanowiłam powiadomić Wiktorię . Zadzwoniłam do  niej :
-Hej Skarbie
- Hej , hej
- Samolot mamy za 2 dni
- Tak szybko ?
- Tak
- No to fajnie - ucieszyła się Wika
- Tylko boję się że sobie nie poradzę
- Na pewno sobie poradzisz,przecież jedziesz tam ze mną - śmiała się Wikaa
- Racja , tylko  gdzie będziemy mieszkać ?
- U Marco
- Ale nie wiem czy się zgodzi
-No to zadzwoń do niego
- Dobra zadzwonię papa
- pa powodzenia życzę
 Długo się zastanawiałam czy zadzwonić do Marco . Nie widzieliśmy się dwa lat . W końcu się odważyłam . Marco się bardzo ucieszył i powiedział  że na nas czeka , byłam szczęśliwa . Napisałam do Wiktorii  sms-a :
         Marco się bardzo ucieszył , pakuj się , lecimy do Niemiec
 Wiktoria zaraz odpowiedziała :
  To świetnie ! Już się pakuje 
Zaczęłam się pakować , jutro miałam się spotkać z rodzicami .

( U Roberta )
        Właśnie miała przyjść Ania. Bardzo się denerwuje bo, nie wiem co mam powiedzieć , jak ona to przyjmie. Ostatnio ze sobą nie rozmawiamy , nie spędzamy czasu . To co było między nami wygasło . Nagle ktoś puka, to pewnie ona . Nie wiem co robić . Słyszę głos jakby z serca " Stary musisz to zrobić ". Muszę pomyślałem i poszedłem otworzyć drzwi. Tak jak myślałem to Ania . Chciała mnie pocałować ale ja się odsunąłem. Ania spytała ;
- Kotek co jest ?
- Musimy porozmawiać -powiedziałem poważnie
- O czym ?
- O nas
- Czyli nie chcesz już ze mną być, już Ci się znudziłam !
- To nie tak
- A jak ?
- Po prostu to co było między nami wygasło
- Przecież można spróbować od nowa
- Nie można ! Ja tego nie chce rozumiesz ?
- Wiesz co rozumiem , i tak cię nigdy nie kochałam
Po tych słowach trzasnęła drzwiami i wyszła . Stałem jak wryty po prostu mnie zamurowało. Co ? Ania mnie nigdy nie kochała. Leciała tylko na że jestem piłkarzem . Jak ona mogła mi to zrobić ?
__________________________________________________
No to macie 1 rozdział :) Przepraszam że dopiero teraz dodaje , ale nie miałam czasu

środa, 17 kwietnia 2013

Prolog

 Tydzień temu w gazecie, zobaczyłam ogłoszenie że szukają młodą dziennikarkę. Pomyślałam o sobie , była by to dla mnie prawdziwa szansa. Był jeden problem . Jaki ? Była to praca w Niemczech a dokładnie w Dortmundzie.Postanowiłam poradzić się Wiki. Umówiłam się z nią w kawiarni za 30 min. Wyszłam z domu,nie musiałam długo czekać ,Wiktoria była punktualnie.
  - Hej Olu - przywitała się ze mną
 - Hej
 - Co się stało ?
 - Słuchaj , dowiedziałam się że poszukują dziennikarki
 - To super - wtrąciła się Wika
 - Tak super . Tylko ta praca jest w Niemczech .Więc nie wiem co robić .
 - Jak to co ? Jechać
 - A pojechałabyś ze mną ?
 - No pewnie
 - Dziękuje
 - Olu przepraszam ale muszę już iść
 - Nie ma sprawy . Papa
 - Pa
  Poszłam do domu . Długo zastanawiałam się czy zadzwonić. Postanowiłam że zadzwonię później. Było już późno. Umyłam się i poszłam spać.
___________________________________________
No to macie prolog ;) Jeśli będzie 3-4 komentarze jutro dodaje 1 rozdział :)

wtorek, 16 kwietnia 2013

Bohaterowie :)

                                               
Aleksandra Rudnicka:
Ma 20 lat. Wyjeżdża do Niemiec do pracy. Jest dziennikarką . Marzy aby poznać prawdziwą miłość .

Robert Lewandowski:
 Ma 22 lata. Reprezentant Polski i Borussi Dortmund. Przyjaciel Łukasza,Marco,Mario i Kuby .

    Wiktoria Kochańska:

Ma 20 lat. Jest najlepszą przyjaciółką Oli, razem z nią wyjeżdża do Niemiec.



Marco Reus: 

Ma 23 lata. Najlepszy przyjaciel Oli. Piłkarz Borussi 

Dortmund. Przyjaźni się z Mario i trzema Polakami. 


W opowiadaniu wystąpią również : 

- Przyjaciele Łukasza i Robeta .
- Rodzice Oli
- Przypadkowe osoby 
_________________________________
No to zaczynam :) Posty postaram się dodawać 2 razy w tygodniu . Myślę że wam się spodoba